Czy do kawy tylko ciastka? Nie, nie. Jeszcze przydałby się dobry jazz.
W moim kąciku fantastyczni Medeski Martin & Wood w kawałku "Where's Sly?" z rewelacyjnego albumu "It's a jungle in here". Przypominają mi się dobre czasy spacerów po toruńskiej zimowej starówce, kiedy moja wielka emigracja należała jeszcze do przyszłości... Where's Sly jest jednym z moich utworów sentymentalnych, ale Ty możesz obiektywnie ocenić jego wartość. Dla mnie bezcenny. Ma w sobie ten tajemniczy przyczajony klimat jak z Różowej pantery, masz wrażenie, że przemyka się pod ścianami staromiejskich kamienic i gdzieś w ciemnym zaułku wpada na Dicka Tracy'ego. Posłuchaj...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz